piątek, 30 listopada 2012

Odlotowy seks



Jeśli oglądaliście film "Goldfinger", to na pewno waszą uwagę zwróciła scena, w której James Bond robi niezwykle zmysłowy masaż swojej partnerce futrzaną rękawicą. Jeśli nie oglądaliście - obejrzyjcie i wypróbujcie. Czasami najciekawsze erotyczne tricki można znaleźć w nie bardzo erotycznych filmach...
Aksamitne włoski futrzanej rękawicy w bardzo delikatny sposób pieszczą, kłują i pobudzają skórę. Krew zaczyna szybciej krążyć, a zakończenia nerwowe budzą się do życia, a pierwsze dreszcze rozkoszy sprawiają, że pieszczony w ten sposób bardzo, ale to bardzo szybko będzie błagał o więcej i mocniej...
Wtedy do akcji powinny wkroczyć perły. Pierwsza, ale bardzo ważna informacja: perły nie muszą być prawdziwe. Nawet plastikowe paciorki dadzą odpowiedni efekt, tylko trzeba uważać przy wyborze, by były porządnie wykończone, bez żadnych wystających fragmentów, które mogłyby poranić skórę.
Takim sznurem pereł należy nieśpiesznie przeciągać po ciele partnerki. Można je zrzucać z pewnej wysokości, kulać, traktować jako delikatny bicz - cokolwiek wam przyjdzie do głowy. Uderzenia rozkosznie drażnią ciało, a dotyk wielu okrągłych, chłodnych kulek pobudza zakończenia nerwowe w skórze. A co dopiero, gdy wypróbujecie serię uderzeń na brodawkach sutków lub łechtaczce czy odbycie!
Powolne przeciąganie sznura pereł między nogami partnerki, gdy jest już na tyle pobudzona, by każde dotknięcie odbierać z niesamowitą wrażliwością, może w niej wywołać uczucia podobne do elektrowstrząsów...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz