Seks przez telefon może być podniecający, zwłaszcza
dla osób niezwykle aktywnych, w ciągłym ruchu. Kiedy więc masz ochotę na więcej
pikanterii, po prostu zadzwoń do niego. A jeszcze zabawniej może być, gdy
pomylisz numery, ale o tym przekonasz się dopiero po odbyciu tej niezwykłej
rozmowy...
Miej pod ręką jakiś erotyczny magazyn – to na wypadek, gdyby zaschło
ci w ustach czy gdyby zawiodła cię fantazja.
Mów szeptem albo obniż głos, co
nada mu zmysłowości. Bo to, co mówisz, ma mniejsze znaczenie niż to, jak
mówisz.
Opowiadaj, w prostych słowach, co
właśnie chciałabyś z nią/nim teraz robić. I nawet jak powiesz, ale głosem mocno
rozerotyzowanym, że właśnie jesz spaghetti, to może zabrzmieć jak zaproszenie
do seksu. Tu i teraz. Nie żałuj jednak słów, kojarzących się z seksem jednoznacznie.
A jeśli brakuje ci słów, skorzystaj
z magazynu, który masz pod ręką. I nie przestawaj mówić. Słowotok w tym
przypadku jest jak najbardziej wskazany. Słowa mogą częściowo zastąpić
westchnienia, pojękiwania, pomruki. A na koniec zapytaj, jakie ona/on ma
oczekiwania. W realu oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz